Uwielbiam chipsy. Jak już się do nich dopadnę to pochłonę paczkę w oka mgnieniu. Wiem jakie to dziadostwo, ale moje łakomstwo jest silniejsze niż zdrowy rozsądek. Moje dzieci też niestety są wielkim fanami chipsów. Dlatego wykombinowałam, że zrobię chipsy sama z obierków ziemniaczanych. Zdrowsze i bardziej wartościowe niż te że sklepowej półki. Nie od dziś wiadomo, że najwięcej wartości odżywczych i błonnika znajduje się w skórkach. Często lądują one w koszu na śmieci, a przecież można je wykorzystać. Warzywa należy porządnie wyszorować, można też zafundować im kąpiel alkaliczną. Spokojnie to tylko tak strasznie brzmi. Wystarczy wyszorowane warzywa wrzucić na 2-3 min. do świeżej wody z dodatkiem sody oczyszczonej. Usunie to pestycydy. Następnie wysuszone warzywa obrać cieniutko, najlepiej obieraczką. Ja chipsy robię przy okazji przyrządzania obiadu w którym biorą udział ziemniaki. Obierki wrzucam do piekarnika, w tym czasie, kiedy przygotowuje resztę potraw chipsy same się pieką.
Chipsy z obierków to ostatnio hit w moim domu. Dzieciaki wcinają aż miło. Ja z przyjemnością podjadam je oglądając moje ulubione seriale i nie mam już takich wyrzutów sumienia.
Chipsy z obierków
Składniki:
- Obierki z dowolnych warzyw (ziemniaki, buraki, marchew, bataty, pietruszka)
- Odrobina oleju
- Ulubione przyprawy: u mnie sól, pieprz, czosnek granulowany, słodka papryka w proszku.
Sposób przygotowania:
- Obierki wysuszcie na ręczniku papierowym.
- Piekarnik nagrzejcie do 200 stopni.
- Obierki skropcie olejem i posypcie ulubionymi przyprawami.
- Wyłóżcie je równomiernie na blaszce z papierem do pieczenia.
- Pieczcie do czasu, aż będą chrupiące. Od czasu do czasu mieszajcie aby ich nie przypalić.
- Zajadajcie na zdrowie.
OlaKombinuje