Bardzo mi miło Was tutaj widzieć. Skoro klikacie w ten link, na pewno chcecie się czegoś dowiedzieć o domowej organizacji. Myślę, że całkiem dobrze trafiliście. Nie dlatego, że jestem jakimś guru organizacyjnym, co to to nie, ale jestem matką, żoną i kurą domową, która kombinuje jak sobie to życie usprawnić i tak mi się zdaje, że całkiem dobrze mi to wychodzi. No, ale od początku…
(Jak nie chce się Wam czytać moich wypocin, o tym jak postanowiłam zreorganizować totalnie nasza chałupinkę, to spokojnie zjedźcie na dół i bierzcie się od razu do roboty)
Jako dziecko byłam strasznym bałaganiarzem. Nie cierpiałam sprzątać i nie potrafiłam też utrzymać porządku. Moja szafa na ubrania była jednym, wielkim kłębowiskiem materiałów, które na słowo honoru (dopchnięte kolanem) leżały bez ładu. Byłam typem człowieka, który zawsze czegoś szukał i nigdy nie wiedział, gdzie to jest. Oczywiście zawsze mi się zdawało, że mi to wcale nie przeszkadza.
Do czasu, aż zostałam mamą i żoną (dokładnie w tej kolejności). W momencie, kiedy zaczęłam dzielić życie z moimi chłopakami zaczęłam się jakoś organizować. Zostałam raczej do tego zmuszona, bo życie w takiej dezorganizacji bywa strasznie męczące.
W pewnym momencie, zaczęłam dokładniej planować przestrzeń w naszym domu. Ciągle jednak nie mogłam znaleźć złotego środka jak się za to zabrać technicznie. Przeczytałam kilka poradników, między innymi „Magię sprzątania” oraz „W domu Madame Chic” (polecam, obie lektury posiadają sporo przydatnych porad). Pobuszowałam po wszechwiedzących internetach, wykombinowałam własne patenty i wypracowałam sobie mój własny system. Od kiedy zaprowadziłam w domu totalną domową rewolucję, to żyje nam się zdecydowanie wygodniej. Wszystko w domu ma swoje miejsce i niczego nie musimy już poszukiwać godzinami. Oczywiście pozbyłam się pierdyliarda niepotrzebnych rzeczy, które tylko zajmowały przestrzeń.
Z radością podrzucam Wam mój plan domowej organizacji
Zanim zaczniesz odpowiedz sobie na kilka pytań 🙂
- Sprzątasz na okrągło, a wydaję Ci się, że ciągle masz bałagan w domu?
- Sprzątasz cały dzień, a wydaję Ci, że jest gorzej niż było zanim zaczęłaś?
- Masz wrażenie, że brudne naczynia/ubrania/kurz rozmnażają się, gdy tylko odwrócisz wzrok?
- Uważasz, że Twoja podłoga/meble/kanapa przyciągają brud i plamy różnorakie siłą magnetyczną?
- Większość rzeczy zmienia ciągle w cudowny sposób swoje miejsce i nic nie możesz znaleźć?
- Wydaje Ci się, że Twoje dzieci są podrzutkami z planety bałaganu?
- Przed sobotnim sprzątaniem walczysz sama ze sobą, żeby nie wrzucić bomby do mieszkania i uciec czym prędzej?
- Na dźwięk dzwonka do drzwi masz ochotę udać, że nie ma Cię w domu, aby tylko nikt nie zobaczył twojej nieogarniętej chałupy?
- Gdy otrzymujesz telefon, że znajomy jest w pobliżu i z chęcią wpadnie na kawę kłamiesz, że właśnie wyjechałaś?
Jeśli odpowiedziałaś na większość pytań NIE.
Możesz zakończyć czytanie. Jesteś z pewnością super panią domu i tak naprawdę moje rady nie są Ci do niczego potrzebne. Szkoda twojego czasu na zagłębianie się w tajnikach organizacyjnych, odwiedź jednak koniecznie inne zakładki:
Odpoczywa- znajdziesz tam moje pomysły na spędzanie wolnego czasu, m.in listy ulubionych seriali czy filmów.
Gotuje- cała masa pysznych sprawdzonych przepisów i sprytnych trików, które usprawnią przygotowywanie potraw.
Jeśli odpowiedziałaś na większość pytań TAK
Spoko, wyluzuj i nie martw się, też tak kiedyś miałam. No może odrobinę przesadzam, ale zdarzało mi się mieć takie myśli.
Jeszcze niedawno czułam, że totalnie nie panuje na domową przestrzenią chociaż tak bardzo się starałam. Byłam załamana, jaką jestem fatalną gospodynią. Nie mogłam znieść naszego mieszkania i rzeczy, które nas otaczały. Ciągle marudziłam, że nie cierpię naszych mebli, układu mieszkania, elementów wystroju. Marzyły mi się wielkie remonty i nowe gadżety. Niestety świadomość, że nasza obecna sytuacja finansowa nie pozwoli mi na realizację tych moim wymysłów, doprowadzała mnie do szału. Mój mąż nie mógł mnie już słuchać, a ja zrzędziłam i zrzędziłam…
Całe szczęście, że poszłam po rozum do głowy i postanowiłam zmienić swoje podejście. Teraz podchodzę do tego z dystansem. Zrozumiałam, że nie każdy może mieć dom jak z katalogu, a ja naprawdę nie potrzebuje tych wszystkich bajeranckich, drogich gadżetów. Znalazłam wiele genialnych sposobów, jak niewielkim kosztem upiększyć i usprawnić naszą chałupinkę. Przeprowadziłam Akcje organizacje i teraz śmiało mogę powiedzieć, że nie tylko zapanowałam nad bałaganem, ale również zaczęłam lubić naszą przestrzeń. Wiem, że mój przypadek nie jest odosobniony, bo wiele moich koleżanek podzielało moje frustracje i tak sobie stale narzekałyśmy.
Pokaże Ci dziś, że sprzątanie i pilnowanie porządku w domu wcale nie musi być utrapieniem, ale też może dawać wiele satysfakcji. Krok po kroku pomogę Ci zrobić totalną domową rewolucję, dzięki której wreszcie ogarniesz swoją przestrzeń. Ostrzegam jednak, że nie da się tego zrobić w tydzień. Musisz dać sobie trochę czasu, aby cały proces nie był tylko chwilowym zrywem. Gotowa? To zaparz sobie kawę/herbatę, czy nalej sobie wina i do dzieła.
Mój plan domowej rewolucji:
Krok 1
Oczyść i zorganizuj swoją przestrzeń: wyrzuć/posegreguj/ułóż
Po pierwsze, musisz się pozbyć wszystkiego co zalega w domu, a nie jest Ci kompletnie potrzebne. Nie jestem typem zbieracza, ale i tak miałam bardzo dużo zbędnych pierdół.
Jak się do tego zabrać?
Dajcie sobie czas. Pozbywajcie się zbędnych rzeczy przy organizacji poszczególnych szaf czy pomieszczeń. Ale pamiętajcie, że musicie się również liczyć ze zdaniem domowników.
Wyrzućcie/oddajcie/sprzedajcie wszystko, co już Wam nie jest potrzebne: zepsute, brzydkie, przeterminowane, źle się kojarzy (np. z byłym facetem), nie przydało się w ciągu ostatnich kilku lat, np. podarte ubrania, zniszczone naczynia, nietrafione prezenty, tandetne dekoracje, które tylko zbierają kurz.
Zachowajcie wszystko, co: lubicie, jest przydatne, macie do tego sentyment.
Nie wiesz co zrobić z niektórymi rzeczami? Czasem pojawia się problem, co zrobić z pewnymi rzeczami, które w sumie moglibyście wyrzucić, ale Wam żal. Nie jestem zwolennikiem pochopnego wyrzucania. Dlatego polecam zrobić sobie taki karton, czy nawet wykorzystać jakąś rzadko używaną walizkę i tam popakować te rupiecie, z którymi nie wiecie co zrobić. Jeśli nie użyjecie tej rzeczy w przeciągu roku to myślę, że niepotrzebnie zabiera Wam miejsce w mieszkaniu.
Myślenie „Może się kiedyś przydać”, często bardzo mnie bawi, bo to „kiedyś” może nigdy nie nadejść. Nie widzę sensu składowania pierdyliarda „przydasiów” w domu. Zresztą, żyjemy w czasach, gdzie bez problemu możemy coś pożyczyć od kogoś, kto akurat to ma (wystarczy napisać post na facebooku i już las rąk), czy np. kupić używaną rzecz za śmieszne pieniądze.
Wierzcie mi, że mniej znaczy więcej. Mając mniej rzeczy, szybciej jest to wszystko ogarnąć i zorganizować. Sprzątanie również idzie znacznie szybciej, kiedy każdy przedmiot, ma swoje miejsce.
A teraz do dzieła. Krok po kroku pomogę Wam zorganizować dom na nowo. Uprzedzam jednak, że każdy dom jest inny i dla każdego co innego jest priorytetem, więc nie dajcie się zwariować.
Klikając w poszczególne działy, przeniesiesz się do odpowiednich wpisów. Ej Koleżanko/Kolego mierz siły na zamiary. Jedno zadanie dziennie, bo inaczej po tygodniu padniesz z przemęczenia. Do dzieła.
Perfekcyjna garderoba:
Zaczynamy od organizacji ubrań, które zajmują najwięcej miejsca w szafach. Kiedy pozbędziesz się niepotrzebnych ubrań automatycznie zrobi Ci się więcej czasu na organizację innych.
Perfekcyjna bieliźniarka
Z garderoby od razu robimy nalot na bieliznę pościelową i tekstylia domowe.
Zorganizowany Korytarz
Wizytówka i pierwsze wrażenie naszego domu. Musi być zorganizowane i już.
Kosmetyki
Kuchnia cz. I Zapasy
-
Spiżarnia
-
Artykuły sypkie
-
Przyprawy
-
Lodówka
-
Zamrażarka
Kuchnia cz. II AGD
Pokój dziecka
-
Jak zorganizować zabawki w pokoju dziecka
-
Sposoby na przechowywanie w pokoju dziecięcym
-
Organizacja Lego
Domowe pierdoły
Rzeczy, które najczęściej walają się bez celu po szufladach i szafkach. Zobaczcie, jak sprytnie i praktycznie można je zorganizować.
Dokumenty
Pamiątki
Telefon
Komputer
Krok 2
Sprzątanie pokój po pokoju
Teraz masz już wszystko uporządkowane i z pewnością Twój dom lśni czystością, bo nieświadomie zrobiłeś generalne porządki w swoim domu. Przeczytaj wpis ” Gruntowne porządki” i wykonaj zadania, których nie zrobiłeś.
Teraz twój dom lśni czystością. Jak jednak utrzymać ten porządek na stałe:
-
Odkładaj rzeczy od razu na swoje miejsce
-
Stwórz swój harmonogram sprzątania
-
Zapanuj nad martwymi i gorącymi punktami w swoim domu
Jak sprzątać krok po kroku:
-
Kuchnia
-
Łazienka
-
Przedpokój
-
Salon
-
Sypialnia
-
Pokój dziecięcy
Krok 3
Pokochaj swój dom i ułatwiaj sobie życie
-
Upiększ swój dom prostymi trikami
-
Naucz się planować tygodniowy jadłospis
-
Zaplanuj zakupy
To by było na tyle. Mam nadzieję, że przydadzą Ci się moje instrukcje i zanim się obejrzysz będziesz żyć w czystym i zorganizowanym domu.
OlaKombinuje