Uwielbiam kluski na parze. Najbardziej lubię jeść je z sosem pieczeniowym i gulaszem. Ostatnio odpatrzyłam super trik, że można je wykorzystać do zapiekanek. Są takie pyszne i chrupiące jak świeże bułeczki, jednak znacznie tańsze i można je nabyć praktycznie w każdym markecie. Dzięki nim można zrobić szybkie zapiekanki z dowolnym farszem. Będą fajnym dodatkiem do Ekspresowego …
Szybkie danie z cukini, mozzarelli i suszonych pomidorów.
Potrawa odpatrzona od teściowej. Takie proste, a takie pyszne. Kiedyś zaserwowała to na rodzinnej imprezie zamiast bigosu. Razem ze szwagrem dopytywaliśmy się „A co tutaj za kiełbasę dodałaś?”, a ona dosłownie płakała ze śmiechu. Danie to jest bezmięsne i dopiero po chwili można się o tym zorientować. Nadaje się na obiad (do kaszy czy makaronu) …
Ekspresowy sos pomidorowy (do pizzy, makaronu i mięs)
Ręka do góry to kupuje gotowe sosy pomidorowe. Spoko ja również podnoszę 😉 Czasem kupuję gotowe sosy i wcale się tego nie wstydzę, bo na rynku można znaleźć na prawdę pyszne i jakościowo dobre gotowe sosy. Jednak gdy dzieciakom zachce się pizzy albo spaghetti, a żadnego słoika nie ma w pogotowiu, to robię sama ten …
Szybkie ciasto jogurtowe z owocami i kruszonką
Jakiś czas temu znalazłam idealny przepis na ekspresowy placek. Wykonanie zajmuje 10 min + 1 godzina w piekarniku. Wszystkie składniki zazwyczaj mam w domu, więc mogę go zrobić praktycznie zawsze. Nadaje się idealnie w razie nagłego najazdu gości. Jest on też wyjątkowo tani, więc nawet przy niskim budżecie, można sobie pozwolić na pyszne domowe ciacho. …
Owsianka kokosowo-czekoladowa
Ten tydzień ma być kokosowy. Wczoraj zrobiłam pyszne domowe mleko kokosowe i będę kombinować przysmaki z jego dodatkiem. Zaczęłam kokosowy tydzień od pysznej owsianki kokosowo-czekoladowej. Śmiało można ją uznać za dietetyczne danie. Idealnie nadaję się na rozgrzewające śniadanie. Smakuje trochę jak budyń i jest bardzo sycąca. Dodatkowo można przygotować ją dzień wcześniej, a rano jedynie …
MAMO NUDZĘ SIĘ! #1 Domowa piaskolina i ciastolina
Ostatnio nasz starszy syn dał nam tak do wiwatu, że pierwszy raz wytrącił w równowagi swojego ojca. Od rana jak to na niedzielę przystało „pożyczył” ojcową komórkę, aby pograć w gry. My skwapliwie skorzystaliśmy z wolnej chwili, żeby wypić kawę we względnym spokoju. W okolicach południa, po „setkach” upomnień, że czas się skończył nie chciał …