Jesteście może na diecie? Czy może chcecie schudnąć?
Jeśli któreś z powyższych to pod żadnym pozorem nie czytajcie tego postu. No chyba, że chcecie mnie znienawidzić lub dostać przeogromnej ochoty na kaloryczne ciacho, które dla „grubasków” nie jest wskazane.
Przepis wstawiam ze specjalną dedykacją dla mojej ulubionej kosmetyczki, która niestety ( what the f….?) nie może przytyć. Jak ja jej zazdroszczę… Niech ktoś wymyśli jak oddawać zbędne kilogramy tym z ich niedoborem. Jaki świat byłby piękny. A kobiety jakie szczęśliwe.
Babeczki te są przepyszne, chociaż mają pewnie z tryliard kalorii. Smakują małym i dużym. Robienie ich jest dość czasochłonne, ale naprawdę warto się poświęcić od czasu do czasu. Dużym plusem tych babeczek jest to, że nie trzeba ich przechowywać w lodówce. Dodatkowo im dłużej stoją tym są smaczniejsze i dosłownie rozpływają się w ustach. Warto je zrobić nawet dwa dni przed imprezą. Nie wiem jak długo można je przechowywać, bo nigdy nie wytrwały więcej niż 3 dni.
Z poniższego przepisu wychodzi 60-70 babeczek. Można spokojnie podzielić tą porcję na pół, jeśli chcecie zrobić ich mniej. Uważam jednak, że jak już zdecydujecie się na misję babeczkową to idźcie na całość. Zawsze możecie je zamrozić i odmrozić jak będzie taka potrzeba.
Fajnie jest mieć ciacho w zamrażarce. W razie niespodziewanych gości nie musicie gnać do sklepu po przemysłowe ulepki, a jedynie rozmrozić pyszne ciasteczka własnego wypieku. Gwarantuje Wam, że goście nie będą się posiadać z zachwytu. Wy natomiast wyjdziecie na perfekcyjne panie domu bądź idealnych facetów. Zanim powalicie gości na kolana babeczkami, które Ola wykombinowała, musicie najpierw przeczytać ten przepis, pognać do sklepu po składniki, zakasać rękawy i ukręcić najlepsze babeczki ever. Powodzenia!
Będziecie potrzebować:
aluminiowe foremki do babeczek (Muszą być dobrze „wypieczone”. Jeśli dopiero co je kupiliście, umyjcie je dokładnie. Następnie wstawcie do piekarnika nagrzanego na maxa na co najmniej pół godziny. Polecam też ugnieść byle jakie ciasto i sprawdzić na kilku sztukach czy czasem nie przywiera.),
pędzel i olej do smarowania foremek,
stolnicę sylikonową/drewnianą,
wałek do ciasta.
Babeczki z kajmakiem i orzechami
Spody:
- ½ kg mąki tortowej
- 2 łyżeczki sody
- szczypta soli
- ½ szkl cukru
- 2 jajka
- 2 łyżki miodu płynnego (jeśli miód już się skrystalizował, należy przełożyć odmierzoną ilość do miseczki i wstawić na chwilę do mikrofalówki)
- ¾ kostki margaryny
- 2 łyżki mleka
- Mąke, sodę i sól przesiać przez sitko do miski.
- Jajka wbić do miseczki i roztrzepać widelcem
- Dodać jajka i miód do ciasta i wymieszać.
- Następnie pokroić margarynę w kostkę i dodać do ciasta.
- Dolać mleko i zagnieść ciasto.
- Podzielić ciasto na dwie porcję, zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na pół godziny.
- W tym czasie nagrzać piekarnik do 200 stopni Celsjusza i wysmarować foremki olejem.
- Stolnicę posypać mąką i rozwałkować cienko ciasto, podsypując cały czas mąką aby nie przywierało do wałka i stolnicy. Wykrawać babeczki jak na zdjęciu i piec przez ok 20 min w 200stopniach. Do czasu aż lekko zbrązowieją.
Masa budyniowa
- ½ l mleka
- 1 szkl. Cukru
- 1 kostka masła
- 2 budynie śmietankowe
- Odlać 1/2 szkl. mleka do kubka w którym należy rozpuścić budynie.
- Resztę mleka, cukier i masło zagotować
- Następnie wlać rozpuszczone budynie i gotować cały czas intensywnie mieszając aż masa będzie gęsta.
- Nakładać po łyżeczce ciepłej masy na spody babeczkowe.
Polewa kajmakowa
- Puszka masy kajmakowej
- 400 g orzeszków ziemnych solonych
- ¼ kostki margaryny
- 3 łyżki mleka
- W garnuszku rozpuścić masę kajmakową
- Dodać orzeszki, margarynę i mleko
- Gotować kilka minut cały czas mieszając
- Nakładać ciepłą polewę na masę budyniową.
Smacznego