Pogoda sprzyja, więc czym prędzej podrzucam Wam przepis na pyszny chłodnik.
Uwaga!!! Można go wpierniczać nawet na diecie. U mnie w domu znika w ekspresowym tempie, bo jak się pojawi w lodówce to pochłaniany jest na śniadanie, obiad i kolacje. Dzieciaki jeszcze do niego nie dorosły, ale my z Panem G pochłaniamy litrami.
Miłośnicy chłodników do dzieła, a sklepach pojawiły się nowalijki, więc nie ma na co czekać 🙂
Chłodnik w wersji fit
Składniki:
- 1 pęczek botwinki
- 4 gotowane buraczki (ja kupuje w markecie już ugotowane)
- 1 pęczek rzodkiewki
- 1 zielony ogórek
- 1 pęczek koperku
- 1 pęczek pietruszki
- 1 pęczek szczypiorku
- 2 ząbki czosnku
- 1 l maślanki
- 1 l kefiru/jogurtu naturalnego (jak ktoś nie jest na diecie to może zamienić na śmietane)
- sól, pieprz, cukier/ksylitol, kwasek cytrynowy
Sposób przygotowania:
- Buraczki zetrzeć na tarce
- Botwinkę pokroić na drobne kawałki
- Ogórka obrać i pokroić w kostkę
- Rzodkiewkę pokroić w kostkę
- Koper, pietruszkę i szczypior pokroić drobno.
- Czosnek zetrzeć na drobnej tarce.
- Dodać maślankę i kefir/jogurt.
- Doprawić do smaku.
- Schłodzić w lodówce.
- Można serwować z gotowanym jajkiem
Smacznego 🙂