Czasem przez przypadek wychodzą najlepsze przepisy. Jakiś czas temu nie miałam totalnie pomysłu co zrobić z dwoma marniejącymi w lodówce batatami. Nie chciało mi się jakoś specjalnie stać wtedy w kuchni, a chciałam zjeść coś na ciepło na kolacje. Bez przekonania wykombinowałam ten krem. Wyszedł całkiem spory garnuszek. Stwierdziłam, że skoro i tak sama to będę jeść to starczy mi na kilka kolacji.
Kamilowi coś ładnie w kuchni pachniało i postanowił jednak spróbować „papkę dla bobasów”, która okazała się zajebista i zjadł mi połowę zawartości garnuszka. Ja osobiście nigdy nie przepadałam za zupami w formie kremu, ale ostatnio coraz częściej pojawiają się u mnie w kuchni i nieskromnie Wam powiem, że wychodzą pyszniutkie. Krem z batatów na stałe wpisuje się już w mój przepiśnik. Przepis wypróbowało już wielu znajomych i każdy twierdzi, że wyrywa z butów. Także polecam
Krem z batata i marchewki
Składniki:
- 2 bataty
- 3 średnie marchewki
- 1 średnia cebula
- 2-3 ząbki czosnku
- olej sezamowy (lub inny do smażenia)
- bulion
- 1 puszka mleka kokosowego
- pasta curry (ewentualnie przyprawa)
- chili
- kolendra mielona
- sól, pieprz, cukier
Sposób przygotowania:
- Cebulkę pokroić w kostkę. Czosnek posiekać. Podsmażyć wszystko na oleju sezamowym.
- Batata i marchewkę oskrobać. Pokroić w kostkę i dodać do cebuli. Podsmażać chwilę.
- Zalać bulionem tak aby pokrył warzywa. Gotować do miękkości.
- Na koniec dodać mleko kokosowe. Zagotować i zmiksować blenderem ręcznym.
- Doprawić do smaku curry, solą, pieprzem i cukrem.