Zawsze sobie planuje, że nagotuje więcej barszczu, aby mieć zapas w lodówce. Co roku gar coraz większy, a zapasu jak nie było, tak nie ma. Kamil stwierdził, że kupi mi nowy wielki gar taki co najmniej 15 litrowy. Co tam Gar kochanie. Cysternę mi kup od razu. Barszcz jest jedną z moich ulubionych zup. Nie ma u mnie świąt bez aromatycznego barszczu. Jednak nie zawsze mam czas na gotowanie „prawdziwego barszczu”. Gdy dopadnie nas ochota na barszczyk to ten na ścieże zawsze ratuje nasze podniebienia.
Znacie tekst „zupa na ścierze” czy „zupa na gwoździu”?
To taka zupa bez mięsnego wkładu. Taka wegetariańska. Od kiedy wykombinowałam domowe kostki rosołowe, to już w ogóle robienie takiej zupy idzie ekspresowo.
Tak nieskromnie Wam powiem, że robię pyszny barszcz w ekspresowej wersji. Grzechem byłoby się z Wami nie podzielić recepturą. Oczywiście o niebo lepszy jest ten barszczyk na własnym zakwasie, ale czasem gdy nie ma się czasu trzeba trochę kombinować.
Ekspresowy barszcz
Składniki:
- 4 litry bulionu (może być z kostki rosołowej (najlepiej domowej))
- Kilka ziarenek ziela angielskiego
- Kilka ziarenek pieprzu
- 3 liście laurowe
- 1 słoik buraczków w słoiku (wiórki) (jeśli nie masz koncentratu to 2 słoiczki)
- Koncentrat barszczu (wg mnie najlepszy z krakusa)
- 2-3łyżeczki cukru
- Czubata łyżka majeranku
- 5-6 ząbków czosnku (zmiażdżonych lub przeciśniętych prze praskę wraz z łupinkami)
- 1-2 łyżki octu lub 2 łyżeczki kwasku cytrynowego
- Pieprz mielony.
- 1 lyżka oleju rzepakowego (można pominąć)
Sposób przygotowania:
- Wszystko poza buraczkami/koncentratem i octem/kwaskiem gotujemy chwilę (około 20 min). Zmniejszamy gaz do minimum. Dodajmy buraczki i/lub koncentrat. Doprawiamy do smaku octem, pieprzem, cukrem, majerankiem.
- Odcedzam przez sitko i serwuje gorący najczęściej z domowymi pasztecikami lub krokietami.
Smacznego 🙂
OlaKombinuje