Znam kilka osób, które lubią sprzątać. Mówią, że sprawia im to ogromną przyjemność i niesamowicie się przy tym relaksują. Ja do nich z całą pewnością nie należę. Lubię mieć czysto w domu i tylko dlatego sprzątam. Kombinuje jednak jak mogę aby skrócić czas sprzątania i nie musieć tego robić za często. Kluczem do sprawnych porządków jest dobrze zorganizowany zestaw sprzątający. Mając odpowiedni sprzęt i środki czystości praca idzie szybko.
Wszystkie środki czystości, szczotki, gąbki przechowuje w pojemniku z takim pojemniku rączką. Może on również posłużyć na wiaderko do wody. Super sprawa. Gdy zaczynam sprzątanie wszystko mam pod ręką. Nie muszę chyba mówić, że wszystkie środki czystości przechowuje poza zasięgiem dziecięcych rąk.
Co powinien zawierać zestaw sprzątający?
Środki czystości:
Wykorzystaj to co masz w domu :
- soda oczyszczona, ocet, sok z cytryny, sól
- płyny domowej roboty- np. te z mojego przepisu. Używam ich na co dzień i jestem z nich bardzo zadowolona. Cytrynowy to mój ulubiony.
Do większych porządków warto skorzystać z chemicznych środków czystości:
- płyn do kamienia
- płyn do czyszczenia toalet
- płyn do mycia okien
- płyn do mycia podłóg- zimą wybieram te o zapachu korzennym, wiosną kwiatowym a latem cytrusowym.
- środek do mycia ekranów i monitorów- najlepiej pianka.Jest bardzo wydajna i dobrze czyści. Kiedyś korzystałam z chusteczek do czyszczenia, ale dość szybko wysychały i nie nadawały się do użytku.
- płyn do czyszczenia stali- moje niedawne odkrycie. Chromowane rzeczy takie jak okap czy zmywarka, dosłownie lśnią przez długi czas.
- preparaty do czyszczenia zmywarki i pralki- można użyć sody i octu, jednak raz na jakiś warto wyczyścić zmywarkę/pralkę specjalnymi płynami.
Sprzęty sprzątające 😉
Z recyklingu
Nie cierpię niczego marnować, dlatego staram się wykorzystywać zniszczone rzeczy do innych celów np.
- stare gazety (szare) idealne do polerowania okien.
- stare rajstopy- do ściągania pajęczyn i kurzu oraz do polerowania.
- ścierki- z pociętych starych ubrań (Jak pozbyć się niepotrzebnych ubrań)
- szczotki: najlepiej się sprawdzą stare szczoteczki do zębów i rąk. np. do czyszczenia fug czy trudno dostępnych miejsc.
- zmywaki kuchenne- gdy przestają się nadawać w kuchni, to wykorzystuje je do czyszczenia łazienki.
Dodatkowo:
- rękawice – ze względu na silną alergie, dermatolog polecił mi przed sprzątaniem posmarować dłonie kremem „Cerkoderm”, założyć bawełniane rękawiczki i dopiero na to zakładać gumowe. Dłonie są dodatkowo zabezpieczone przed działaniem szkodliwych substancji. Same rękawice lateksowe mogą jedynie zaszkodzić. Podobno można znaleźć takie rękawice z bawełnianą wyściółką, ale jeszcze ich nie spotkałam. Jakbyście gdzieś widzieli to dajcie znać.
- ręczniki papierowe
- ścierki z mikrofibry
- ścierki jednorazowe
- chusteczki nawilżone- tak takie dla dzieci. Ja często wycieram nimi różne powierzchnie np. umywalkę, stolik, zabawki dziecięce, buty itd.
- miotła- pamiętaj aby od czasu również ją umyć/wyczyścić. Zanurzcie ją np. w wiadrze od mopa. Będziecie w szoku jaka brudna będzie woda.
- zmiotka i szufelka- podobnie jak z miotłą.
- odkurzacz- zaopatrz się również od razu w worki do odkurzacza, najlepsze są te z syntetyczne, papierowe bardzo często pękają
- mop
- worki na śmieci- jeśli masz to wykorzystaj jednorazówki (nie zapomnij oczywiście o segregacji śmieci w trakcie sprzątania)
- wiaderko (nie żadna miska, która jest nieporęczna)
Kilka trików oszczędnościowych.
- Nie przepłacaj i kupuj środki „Firmowe Marketowe” np. W5 z Lidla czy Clear z Biedronki. Są tak samo dobre jak te reklamowane , a bardzo często o połowę tańsze.
- Sprawdzaj promocje- raz na jakiś czas w marketach pojawiają się akcje typu „porządek” czy „błysk”. Większość środków czystości jest w bardzo promocyjnych cenach i warto się w nie wtedy zaopatrzyć. Polecam aplikację BLIX w której znajdziecie wszystkie promocje w tym gazetki.
- Rozcieńcz wodą płyn do naczyń- płyny są teraz tak bardzo skoncentrowane, że wystarczy kropla. Jednak chociaż wielu o tym wie to i tak leje na gąbkę ile wlezie.
- Korzystaj oszczędnie- często lejemy/psikamy ile się da. Zazwyczaj wystarczy połowa tego co wykorzystaliśmy aby umyć daną powierzchnie. Tak na dobrą sprawę taką ilość starczyłaby nam na 2 sprzątania. Jednorazowo może nam się to wydać głupie ale w skali roku już trochę się tego nazbiera.
Czego nie warto kupować
- płyn do prania dywanów i kanap – raz na jakiś czas lepiej zapłacić za profesjonalne pranie takich powierzchni, niż robić to samemu. Licząc środek, nasz czas, zniszczone dłonie to gra jest zdecydowanie nie warta świeczki.
- chusteczek do czyszczenia- jeśli się je niedokładnie zamknie to szybko wyschną i nie będą się nadawały do niczego. Ewentualnie kupuj chusteczki nawilżone dla dzieci, są tańsze a wszystko nimi umyjesz.
A co znajduje się w Waszych zestawach sprzątających?
OlaKombinuje 🙂
Przygotowałam też dla Was listę do wydrukowania w dwóch wersjach kolorystycznych 😉