Pomyśleć, że jeszcze pół roku temu nienawidziłam przyprawy curry. Kojarzyła mi się z takimi modnymi niby „Ogórkami w curry”, których nie cierpię. Na samą myśl o tym smaku dostaje mdłości. Jednak jakiś czas temu dostałam fioła na punkcie azjatyckich przypraw. Uwielbiam tajskie, chińskie, japońskie i jeszcze inne orientalne kuchnie. Mam nadzieję, że uda mi się wybrać kiedyś w podróż na największy kontynent i na żywo posmakuje wszystkich przepysznych potraw.
Ostatnio totalnie odczarowałam przyprawę curry i dowiedziałam się, że o niebo lepsza jest curry w paście. Pod wpływem chwili i wilczego apetytu na jakąś „chińszczyznę” wykombinowałam na szybko czerwoną zupę curry. To był strzał w dziesiątkę. Hit tej jesieni. Robiłam już dwa razy i za każdym razem znikała w ekspresowym tempie. Jest pyszna, pożywna, rozgrzewająca, szybko się robi i śmiało można nazwać ją fit.
Zupa Curry
Składniki:
- 1 podwójna pierś z kurczaka
- olej (najlepiej sezamowy)
- 2 ząbki czosnku
- 3 marchewki
- 1 papryka czerowna
- 1/2 białej części pora
- 2 łyżki czerwonej pasty curry lub 3 łyżeczki curry w proszku
- sok z 1 cytryny lub limonki (lepsza będzie limonka)
- 2 l bulionu
- 1 puszka mleczka kokosowego
- łyżeczka utartych ziaren kolendry
- posiekana kolendra i natka pietruszki
- sól, pieprz, chilli w proszku
- sos rybny i sambal olek (opcjonalnie)
- makaron ryżowy
Sposób przygotowania:
- Pierś pokroić w kostkę i podsmażyć na oleju sezamowym. Doprawić lekko sosem sojowym.
- W tym czasie podsmażania kurczaka: Czosnek drobno posiekać. Marchewkę zetrzeć na tarce na dużych oczkach, pora drobno pokroić, paprykę pokroić w kostkę.
- Gdy pierś się przesmaży, przełożyć ją do osobnej miseczki. Dolać na tą samą patelnie trochę oleju i wrzucić czosnek. Po chwili dodać pozostałe warzywa i podsmażyć.
- Na koniec dodać pastę curry i trochę sosu sojowego, wymieszać i smażyć jeszcze chwilę. Dodać wyciśnięty sok z cytryny lub limonki oraz utarte nasiona kolendry.
- Podsmażone warzywa wrzucić do większego garnka , dołożyć kurczaka i zalać bulionem. Gotować około 10 minut i dodać mleczko kokosowe i po łyżce posiekanej kolendry i natki pietruszki.
- Zagotować. Doprawić do smaku pieprzem, solą, sosem sojowym i papryczką chilli. Można dodać trochę sosu rybnego i sambal olek, ale można pominąć. Przykryć pokrywką i gotować na małym ogniu jeszcze 5 min.
- Serwować z makaronem ryżowym posypane posiekaną kolendrą lub natką pietruszki.
Smacznego 🙂
OlaKombinuje