Pumpkin spice latte – to właśnie będę piła przez całą jesień.

Gdy byliśmy we Wrocławiu spełniłam jedną z moich życiowych zachcianek. Wiecie takie małe pierdoły, których nie masz okazji zrobić na co dzień, a bardzo chce się tego spróbować. Jak np. lot balonem, zjedzenie homara, spanie do południa i długa kąpiel z bąbelkami (w kieliszku of course). Jedną z takich moich zachcianek było wypicie kawy w …