Ostatnio nasz starszy syn dał nam tak do wiwatu, że pierwszy raz wytrącił w równowagi swojego ojca. Od rana jak to na niedzielę przystało „pożyczył” ojcową komórkę, aby pograć w gry. My skwapliwie skorzystaliśmy z …

Ostatnio nasz starszy syn dał nam tak do wiwatu, że pierwszy raz wytrącił w równowagi swojego ojca. Od rana jak to na niedzielę przystało „pożyczył” ojcową komórkę, aby pograć w gry. My skwapliwie skorzystaliśmy z …
Pamiętam, jak byłam w ciąży z Antkiem i miałam kosmiczne zachcianki. W ostatnim trymestrze nie koniecznie były one pożywne i zdrowe. Wstyd się przyznać, ale moim ulubionym przysmakiem był kebab z budki i gofry z …