Potrzeba matką wynalazków…
Kilka dni temu, moja znajoma odchodziła na emeryturę i poprosiła mnie o pomoc w przygotowaniu małego bufetu dla znajomych z pracy. Ona zajęła się potrawami na ciepło, na mojej głowie natomiast były zimne zakąski.
Zaplanowałam że zrobię potrawy, które są hitami na naszych rodzinnych imprezach:
- Rolada serowa z sosem chrzanowym
- Rolada szpinakowa z łososiem
- Klopsiki w zalewie octowo-pomidorowej
- Sałatkę z kurczakiem i ananasem
Wtedy Pani Ala stwierdziła, że przydałaby się jeszcze jakaś sałatka.
– Pani Alu, ale jaka?
– Ola wymyśl coś. Ty zawsze coś wymyślisz.
Bardzo rzadko kombinuje nowe potrawy w takich sytuacjach. Zazwyczaj wybieram wcześniej sprawdzone przepisy. Tym razem jednak zaryzykowałam. Wykorzystałam składniki, które praktycznie zawsze mam w domu i wyszła przepyszna sałatka. Poleca się na wszystkie rodzinne imprezki i inne party, czy też to mężowego lunch boxu.
Sałatka makaronowa z marynowaną pieczarką
Składniki:
- 3 szkl. ugotowanego makaronu (u mnie kokardki)
- garść pieczarek marynowanych (pokrojone na plasterki)
- 6-7 dużych ogórków konserwowych (pokrojonych w kostkę)
- 1 papryka żółta (pokrojona w kostkę)
- 1 papryka czerwona (pokrojona w kostkę)
- 1/2 białej części pora (pokrojona drobno)
- 1 puszka czerwonej fasoli (odsączona i przepłukana na sitku)
- 2 łyżki koperku posiekanego
- 3 łyżki ketchupu
- 4-5 łyżek majonezu
- pieprz, sól i czosnek granulowany do smaku.
Sposób przygotowania:
- Wymieszaj wszystkie składniki w misce i dopraw do smaku. Tuż przed podaniem można wmieszać do niej jeszcze łyżkę śmietany lub jogurtu naturalnego, aby była bardziej wilgotna.
Smacznego 🙂