Większość posiadaczy dzieci, gdy tylko za oknem zaczyna ciemnieć marzą jedynie o jednym…
Aby położyć spać swoją dziatwę i mieć wolny wieczór…
W domu Gazdulskich nie jest inaczej.
Ola z Panem G mają swoje plany na wieczór i kombinują jak mogą, aby ich „dwa diabełki” jak najszybciej poszły spać.
Do akcji wkracza misja „Czytanie, gilanie, śpiewanie”. Niestety najczęściej akcje przeciągane są przez czynniki zewnętrzne: kupe, siku, swędzi mnie noga, chce mi się pić, a kolacja dzisiaj już była, bo ja jestem głodny, boje się tego dinozaura co na mnie patrzy, mama, a obiecałaś mi że pogramy w coś.
Gdy mama i tata tracą już cierpliwość lub przysypiają śpiewając kołysankę czy też opowiadając kolejną bajkę o dinozaurze, który walczył z piratami, dzieci nagle zasypiają…
Wtedy się dopiero zaczyna free wieczór dla rodziców…
Tata otwiera mamie winko, a mama wcale nie protestuje gdy tata przechyla już drugie piwko.
Siedzą sobie wtuleni na kanapie i mają zamiar wcielić swój plan w życie….ale…
Tysiące pytań…
Dzisiaj „z” czy „bez”?
„Szukamy czegoś nowego” czy „wracamy do klasyków”
„Cicho” czy „głośno”?
„Zapraszamy sąsiadów” czy „zrobimy to w dwójkę”…
Państwo G zazwyczaj mają odmienne poglądy na tę kluczową sprawę…
Pani G nie wyobraża sobie „bez”, „uwielbia klasyki” i zdecydowanie woli cicho, głośno nawet nie potrafi i bardzo lubi robić to w towarzystwie.
Pan G na odwrót „może i woli bez”, robi to głośno (nieraz już obudził przy tym dzieciaki) i wcale nie potrzebuje towarzystwa, aby się przy tym rewelacyjnie bawić.
Gdy już dzieciaki zasną, wreszcie mamy czas na to co uwielbiamy (pomimo wielu różnic) robić wspólnie….
Oglądamy Kabarety 😉
Nie wiem co Wy sobie tam myśleliście, ale musicie wiedzieć, ze Państwo Gazdulscy mają fioła na punkcie kabaretów.
Są skecze, które oglądaliśmy wiele razy i za każdym razem wyjemy ze śmiechu.
Ja oczywiście lubię „z” popcornem i uwielbiam wracać do naszych faworytów, zawsze nie mogę się powstrzymać i dzielę się hitami ze znajomymi. Mój mąż nie musi mieć popcornu ani towarzystwa, może sam śmiać się do rozpuku z żartów Polskich kabareciarzy.
Jakiś czas temu poleciłam Wam masę „Babskich seriali”, dzisiaj postanowiłam podzielić się z Wami listą naszych ulubionych kabaretów.
W sam raz na nudny zimowy wieczór 😉
Na pierwszy plan leci moja Ulubienica „Mariolka” 🙂 Jak ja ją uwielbiam, z pewnością byłaby moją ulubioną psiapisółą 🙂
Mariolka
https://www.youtube.com/watch?v=IypL1ZzFmK0
Mariolka w spa
Mariolka na wakacjach
NOWY!!! Mariolka i Lambadajew 😀
Kuwa Wy to musicie koniecznie zobaczyć 😉
NOWY!!! Sprawa dla reportera
Wyliśmy już 3 razy ze śmiechu 😉
Numer dwa to to Neonówka i ich Paciaciaki 😀
Paciaciaki na pielgrzymce
Paciaciaki w namiocie (Kontynuacja)
I hit wszechczasów
Neonówka „Niebo”
Kolejni nasi ulubieńcy to „Nowaki”. I wspaniała Adrianna Borek <3 Chciałabym się z nią kiedyś wina napić 🙂
Ksiądz, policjant i Pani Krystyna ( mój absolutnie numer 1)
Egzamin na prawo jazdy ( z Panią Krystyną oczywiście)
Dla mnie śmieszny, a dla Pana G niekoniecznie….
Kabaret moralnego niepokoju „Jerzyk”
i „Of kors”… Jakbym słuchała Pana G 😉
Robert Królczyk „Góral na zakupach”
Na dzisiaj to by było na tyle… 😉 My z Panem G zabieramy się za ponowne oglądanie, a Wy?
OlaKombinuje 🙂