Jakiś czas temu już od 19.30 leżałam w piżamie pod kocem
– Ola? Źle się czujesz?- zapytał troskliwie mąż
– Nie
– Masz gorączkę?
– Nie.
– JUŻ IDZIESZ SPAĆ???- był nieco wstrząśnięty, gdyż zazwyczaj dopiero w okolicy 23 wędruje do łóżka
– Nie.
– To dlaczego już się leżysz w piżamie?- dopytywał zdziwiony Kamil.
– Bo o 20.00 w TV lecą „Igrzyska śmierci” i nie chce nic przegapić.
– CO?! Ty przecież już oglądałaś to z 20 razy?! Nie możemy obejrzeć czegoś innego?
– Nie. I wcale nie 20 razy. Igrzyska śmierci mają 4 części, a tą oglądałam tylko 5 razy.
– Chyba sobie ze mnie jaja robisz. Po jaką cholerę chcesz to oglądać 6 raz, jak znasz pewnie na pamięć.
– A ty ile razy oglądałeś Gladiatora co?
– No dobra wygrałaś.
Wy też tak macie, że jak obejrzycie jakiś film, który poruszy Was do głębi i zakochacie się w nim od pierwszego wejrzenia to oglądacie go kolejny raz, i kolejny i kolejny i tak do orzygania i nigdy się Wam nie nudzi? No ja tak mam i lista moich ukochanych filmów powiększa się stale, i stale mam ochotę je oglądać i nigdy mi się nie nudzą.
Pomijam oczywiście: Titanica, Karguli i Pawlaków, Kogel Mogel, Zieloną Milę, Leona Zawodowca, Avatar, które chyba każdy oglądał kilka razy.
Przedstawiam Wam listę moich ukochanych filmów, podejrzewam, że będzie rosnąć.
Mama mia
Razem z Adą oglądałyśmy go z pewnością kilkanaście razy za czasów licealnych. Obie uwielbiamy piosenki ABBY i bardzo często fałszowałyśmy sobie (tnz. ja fałszowałam) oglądając ten film. Super historia, zachwycające piosenki i ta obsada aktorska. No perełka. Idealny film na poprawę humoru. A soundtrack idealny na imprezę w stylu PRL 😉
Holidays
Moja ulubiona Camerom Diaz i boski Jude Law. No oczywiście Kate Winslet też daje radę. Historia dwóch samotnych kobiet, które w okresie świąt wymieniają się domami. Wzruszający i piękny film. Idealny na okres świąteczny, ale ja lubię go sobie obejrzeć nawet latem.
A lot like love
Komedia romantyczna, w której bohaterowie ciągle się rozchodzą, a ich drogi i tak mimo wszystko się przeplatają, bo przecież przed przeznaczeniem się nie ucieknie.
Zakochani
Zawodowa uwodzicielka i zawodowy uwodziciel spotykają się przypadkiem.
https://www.youtube.com/watch?v=-7Tblsvb_04
Fuks
Dobra oglądałam go tylko dlatego, że totalnie się zakochałam w Macieju Stuhrze, ale było to jak miałam jakieś 12 lat i nie znałam wtedy jeszcze Pana G 😉
Lejdis
Byłam na nim w kinie z moim przyjacielem i wyliśmy ze śmiechu, potem oglądaliśmy go jeszcze kilka razy i nic a nic nam nie mijały ataki głupawki.
Love rosie
Czasem obawiając się wyznać swoje prawdziwe uczucia można stracić prawdziwą miłość. Scena toastu na ślubie, no matko jedyna, jak ja za każdym razem się wzruszam. No i oczywiście boski Sam Cluffin <3
Brzydka prawda
Ryczałam ze śmiechu za każdym razem jak oglądałam Katerine Higl i na ekranie. Serio nie wiem ile razy go oglądaliśmy z Kamilem, ale często jak nie mamy pomysłu to włączamy Brzydką Prawdę, aby się pośmiać.
Efekt motyla
Jak wam powiem, że przez całe moje życie oglądałam go jakieś 25 razy to chyba nie muszę go dalej rekomendować.
https://www.youtube.com/watch?v=PCgRlcdVkdU
Iluzjonista
Przecudowny, za każdym razem się zachwycam wszystkimi iluzjami.
Iluzja
Magia, przystojni iluzjoniści, tajemnica. To trzeba obejrzeć kilka razy, aby wyłapać wszystkie szczegóły.
Igrzyska śmierci
Czytaj wyżej. Zafascynowana. Zakochana totalnie. Za każdym razem oglądam z wypiekami na twarzy i za każdym razem płaczę.
Limitless
Narkotyk, który powoduje, że umysł nie ma żadnych granic. Największy przeciętniak może stać się mega mózgiem i robić rzeczy o których mu się nie śniło.
Bridget Jones (wszystkie części)
Jak w zeszłym roku napisałam, że nie oglądałam Bridget to kilka moich koleżanek omal nie dostało zawału. „Ale jak to? Jakim cudem? Nie wiesz kto to Mark ? CO?!?!” No dobra nadrobiłam i to z nawiązką, bo każda w nas ma w sobie coś z Bridget.
No to miłego oglądania 😉
OlaKombinuje