Wreszcie nadszedł ten czas!!! Czekaliśmy na to kilka dobrych lat. Przymierzaliśmy się, zastanawialiśmy, mieliśmy milion myśli i planów na minutę, aż w końcu …
Wykombinowaliśmy sobie miejsce na naszą wymarzoną sypialnię, garderobę (jupi) pokoje dla chłopaków i łazienkę z …. wanną!!!
W ubiegłym roku udało nam się podnieść dach, dzięki czemu zyskaliśmy poddasze użytkowe, które możemy zagospodarować na nasze wymarzone pomieszczenia. Jesteśmy już bardzo zmęczeni, ściskiem na dwóch pokojach. Nasz pokój aktualnie spełnia funkcję, sypialni, salonu, jadalni, placu zabaw, garderoby i prasowalni. Mamy dosyć codziennego składania i rozkładania łóżka. Deski do prasowania rozstawionej po środku pokoju i okropnych mało funkcjonalnych mebli. Pokój chłopaków jest nawet niczego sobie. Chcemy jednak, aby każdy z nich miał własny azyl. Dlatego przenosimy się z całym majdanem na górę, a nasze pokoje zamienią się w przyszłości w salon z jadalnią. Moje kolejne wielkie marzenie.
Kiedy firma dekarska zakończyła swoją pracę, a my biegaliśmy w euforii po nowym poddaszu i zaczęliśmy planować gdzie postawimy ścianki działowe, zderzyliśmy się z rzeczywistością. Za cholerę nie wiedzieliśmy jak funkcjonalnie rozplanować przestrzeń, ustalić instalację elektryczną i hydrauliczną, no w ogóle wiedzieliśmy, że nic nie wiemy. Kiedy jeden znajomy nas ostrzegał , bo o mało się nie rozwiódł z żoną przy podobnym remoncie, to my się śmialiśmy pod nosem. Phi nam to nie grozi, przecież nie będziemy się kłócili o głupie remonty, nasza miłość jest silniejsza.
No to teraz uwaga, pierwszy pozew rozwodowy był już na etapie budowy komina. Na serio nie chcecie wiedzieć jak wyglądało jego burzenie, stawianie i jaki mieliśmy rachunek za prąd kiedy musieliśmy się dogrzewać farelkami.
Aby uniknąć ryzyka rozwodu (bo do kogo ja się będę przytulać w tej sypialni), zaczęliśmy się zastanawiać nad zatrudnieniem architekta wnętrz . O ile wiemy co i jak chcemy, to nie wiemy jak do tego się zabrać technicznie.
O proszę tak wygląda aktualnie nasze poddasze. Musimy tu zmieścić 2 pokoje, sypialnię, garderobę i łazienkę…
Kiedy i dlaczego warto zatrudnić projektanta wnętrz?
Posiadasz odpowiedni budżet
Każde planowanie remontu zaczyna się od ustalenia budżetu. Zatrudnienie projektanta wiąże się z dodatkowymi kosztami. Wiadomo, że projektant musi poświęcić sporo czasu i energii na stworzenie spójnego projektu, który zadowoli klienta, a nikt nie będzie robił tego za darmo. Dlatego trzeba się zastanowić, czy nasz budżet pozwala nam na skorzystanie z fachowej pomocy. Koszty takiej usługi są zależne od rodzaju, wielkości, i budżetu pomieszczenia. Warto na początku zapoznać się z cennikiem konkretnego projektanta. Może się okazać, że czas który stracimy na projektowanie i poszukiwania na własną rękę nie jest wcale tego wart. Po naszych pierwszych nieudanych remontach, godzinach i nocach straconych na wertowaniu katalogów, przeczesywaniu internetu i projektowaniu na własną rękę. Wiemy jedno szkoda naszego czasu.
Nie masz w ogóle pomysłu
Masz dom/mieszkanie, a za grosz pomysłu jak je zorganizować ? Warto się zastanowić nad zatrudnieniem specjalisty. Oglądając programy wnętrzarskie nie raz otwieram buzię ze zdziwienia jakie super rozwiązania proponują projektanci. Po co się męczyć skoro, ktoś za opłatą może nam zaprojektować mieszkanie marzeń na naszą kieszeń.
Masz za dużo pomysłów
Ten problem mamy właśnie my. My na serio mamy całkiem niezły gust, ale za dużo wizji i pomysłów. Za dużo produktów nam się podoba i wszystkie chcielibyśmy u siebie mieć (no dobra ja bym chciała). Moja tablica na Pintereście i profil na Homebooku, aż kipi od pięknych i stylowych wnętrz. Jednak nie mamy pomysłu jak to wszystko połączyć, żeby miało to ręce i nogi, a nie trąciło kiczem. Dlatego potrzebny nam ktoś, kto pomoże obrać kierunek wystroju całego wnętrza.
Nie masz wyobraźni przestrzennej
To znowu ja. Jak ktoś mi mówi wyobraź sobie, że tu będzie stało to, a tam to to ja kiwam głową, a za cholerę nie potrafię sobie tego wyobrazić. Albo wyobrażam sobie, ale nijak się to ma do rzeczywistości. Dlatego wolę zobaczyć na własne oczy wizualizację niż sobie wyobrażać i potem w się zawieźć, że nie jest tak pięknie jak myślałam, że będzie. Projektant dzięki wizualizacji pokaże mi jak krowie na rowie, jak wyglądać będzie nasza przestrzeń.
Masz mało ustawne mieszkanie
Pokoje kiszki/tramwaje, ciasne kuchnie, ciemne pomieszczenia, 1 pokój dla kilkoro dzieci, są to nie lada wyzwania. Trzeba się nieźle na główkować jak je praktycznie urządzić. Projektanci wnętrz właśnie od tego są, żeby pokazać najlepsze rozwiązania i triki na ich urządzanie.
Masz za mało/za dużo miejsca
Nie ma nic gorszego niż za dużo lub za mało/za dużo miejsca w pomieszczeniu. Ten kto nie raz próbował urządzić jeden pokój, tak aby spełniał funkcję trzech niech przybija piątkę. Ja kombinowałam jak mogłam, jak ogarnąć te nasze kilka metrów kwadratowych na funkcjonalną przestrzeń, a efekty były średnie. W pokoju chłopaków miałam duże pole manewru i miałam problem, aby funkcjonalnie urządzić ich pokój. Jeśli przytłacza Was mała przestrzeń lub przeraża duża powierzchnia, warto zastanowić się nad skorzystaniem z usług projektanta. Wyciśnie każdy centymetr kwadratowy na maxa.
Nie masz czasu na szukanie, projektowanie i wymyślanie
W trakcie rozbudowy, nie raz zasypialiśmy nad planami, wycenami i projektami. Nie dlatego, że nas to nudziło. Po całych dniach w pracy i ogarnianiu naszych rojbrów, padliśmy na twarz. Nie mamy ostatnio za dużo czasu na dokładne projektowanie i analizowanie. Po pracy, czas którego mamy i tak jak na lekarstwo wolimy poświęcić chłopakom.
Dlatego podjęliśmy poważną decyzję i skorzystaliśmy z pomocy eksperta, który będzie nam pomagał przy tworzeniu naszego wymarzonego domku.
Zaczynamy współpracę z Dawidem Witkowskim z DW Wnętrza. (jego realizację możecie zobaczyć tutaj klik) Jesteśmy tak bardzo podekscytowani, że nie możemy spać po nocach. Dawid był już u nas na pierwszych pomiarach i ocenił fachowym okiem nasze poddasze. Mamy wielką nadzieję, że nie przeraził się naszą rodzinką i nie ucieknie gdzie pieprz rośnie. Wysłał nam wczoraj 3 propozycję rozstawienia pomieszczeń. Teraz musimy się zdecydować na jeden (matko jedyna, ale który) i dostaniemy wizualizację w 3D.
OlaKombinuje