Pewnego razu na zakupach w centrum handlowym moje dziecię koniecznie chciało zjeść loda. Koniecznie musiał to był lód gałkowy, koniecznie dwie gałki i koniecznie czekoladowa i śmietankowa (klasyk za tatą). Ja na diecie, jak zwykle zresztą, co by mi język nie uciekł do ****, zakupiłam sobie koktajl owocowy.
Eureka. Cud, miód, malina.
Koktajl nosił nazwę „orzeźwiający”, czy coś w tym stylu. Sączyłam go przez grubą słomkę i się zachwycałam.
Za dzieciaka piło się koktajle z truskawek i mleka prosto od krowy. Był to prawdziwy wakacyjny rarytas. Nigdy wcześniej nie piłam innych.
Ja się pytam dlaczego? Dlaczego nikt mnie nie uświadomił, że taki pycha koktajl mogę sobie zrobić w domu?
Zakochałam się w koktajlach od pierwszego łyku. Od tamtej pory kręcę je nałogowo.
Praktycznie codziennie piję jeden na drugie śniadanie. Są bardzo zdrowe i dietetyczne. Moje dzieciaki powoli się do nich przekonują. Mam nadzieję, że również się od nich uzależnią.
Zróbcie je koniecznie od razu z dwóch porcji i zostawicie sobie na drugi dzień.
Dzisiaj przepisy na 3 koktajle.
Cytrusy należy wycisnąć. Pozostałe owoce obrać ze skórki i pozbawić pestek i pokroić na mniejsze kawałki. Zblendować blenderem ręcznym lub zmiksować w mikserze kielichowym.
Zielony – bomba witaminowa
Aksamitny- słodki i delikatny
Codzienny- robię go najczęściej bo te owoce mam praktycznie
zawsze w domu
Smacznego 🙂