Blog o domowej organizacji, gotowaniu i innych kombinacjach
Rok temu dostałam od Babci Kamila przepiękną szydełkową gwiazdę. Tak bardzo mi się spodobała, że wykombinowałam sobie, że zrobię sobie kilka mniejszych na choinkę. W szkole podstawowej uczyliśmy się szydełkowania (tak to były te czasy, gdy uczyli nas przyszywania guzików), więc odświeżyłam sobie jedynie podstawy i zaczęłam szukać ciekawych szablonów. Przez „drobny wypadek” (wspominałam o …
Znowu się powtórzę, ale totalnie uwielbiam ten „Christmas Time”. Uwielbiam kolędy, pastorałki i wszystkie możliwe świąteczne piosenki. Od kiedy tylko „to już wypada” odpalam w samochodzie płytę ze świątecznymi hitami i śpiewam sobie w głos. Oczywiście tylko jak jadę sama. Mój mąż nie może się powstrzymać od śmiechu gdy ja próbuje swoich umiejętność wokalnych w …
W zimowe wieczory uwielbiamy wspólne wieczory kinowe. Zasiadamy wspólnie z wielką michą popcornu. Wróć… z 3 miskami popcornu : 2 identyczne z jednakową ilością prażonych ziaren+ 1 dla rodziców z tymi przypalonymi resztkami. Oglądamy sobie różne animacje przytuleni pod kocem. W okresie przedświątecznym, aby wczuć się w ten wyjątkowy klimat czytamy i oglądamy świąteczne historie. …
Pewnie jak większość ludzi na tym globie mam jobla na punkcie świątecznych dekoracji. Uwielbiam święcące lampki, migoczące bombki, błyszczące brokaty, bałwanki, choineczki, gwiazdorki, ptaszki, elfy i wszystkie inne elementy wprowadzające w świąteczny klimat. Zachwycam się pięknymi świątecznymi aranżacjami. Zawsze zatrzymuję się przy dekoracjach bożonarodzeniowych, aby nacieszyć trochę oko. Zachwycam się tak kilka minut, a potem …
Ostatnio fryzjerka mojej babci dała mi przepis na rozgrzewającą herbatkę. Uwielbiam kawę, ale to herbatę pijam częściej. Latem co prawda wolę pić orzeźwiające lemoniady, ale gdy tylko spadną pierwsze liście testuje i przyrządzam aromatyczne herbaty. Zazwyczaj po południu, gdy chłopaki zajmują się swoimi sprawami (Tworzą miasta z klocków, budują tory kolejowe czy bazę tajnych agentów …
Kiedyś uparcie twierdziłam, że nie cierpię października. Deszcz, wiatr, zimno, mokro, szaro buro i ponuro. Mój mąż, gdy jeszcze nie mieliśmy na stanie dzieci stwierdził, że powinno się mnie wprowadzac w sen jesienno-zimowy i budzić jedynie na święta, ponieważ nie nadaje się do funkcjonowania w zimnych miesiącach. Od kilku lat jednak coś się zmieniło. Odkąd …